sobota, 24 sierpnia 2013

Ojcze nasz, czyli modlitwa bardzo ludzka...

Tytulem wstepu - ostatni tydzien byl dosc zwariowany a zaczelo sie juz od dosc intensywnego weekendu... . Poniedzialek w iscie budowlano-majsterskim stylu nie zapowiadal poprawy na reszte tygodnia (co niestety sie sprawdzilo), w zwiazku z czym brakowalo mi czasu na wiele rzeczy - trudno bylo mi dokonczyc rozpoczety wczesniej wpis a i w roli aktywnego czytelnika blogow innych Szacownych Autorow raczej kiepsko sie spisywalem... . Moze przez weekend uda mi sie nadrobic przynajmniej czesc zaleglosci.

Co prawda w ostatnich tygodniach dojrzewaja mi pewne inne mysli ulotne ale jakos ta wyklula mi sie najwczesniej... . A zasluge wielka w tym ma moj druh serdeczny Zeglarz :)

Sadzac po okolicznosciach powstania (opisywanych w Lk, 11, 1-4) kiedy to uczniowie wymuszaja na Jezusie, zeby wzorem Jana Chrzciciela nauczyl ich modlitwy wczesniej nie znanej (wg. Ewangelii Mateusza, modlitwa zostala przekazana w czasie kazania na gorze, Mt 6, 9-13), co mialo niejako stanowic znak firmowy oraz ukazywac wyjatkowosc Jezusa jako nowego proroka).

Tekst Modlitwy Panskiej w tlumaczeniu Tolkiena na quenye
dzieki uprzejmosci tej strony.

A oto tekst w jezyku polskim (wersja najbardziej popularna):

Ojcze nasz, ktorys jest w Niebie
swiec sie Imie Twoje;
przyjdz Krolestwo Twoje;
badz Wola Twoja, jako w Niebie tak i na Ziemi.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj
i odpusc nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
I nie wodz nas na pokuszenie,
ale nas zbaw ode zlego.
[Bo Twoje jest Krolestwo i Potega, i Chwala na wieki.]
Amen.


Oprocz zalecenia, zeby chrzescijanie odmawiali ta modlitwe na rozpoczecie i na zakonczenie dnia, wystepuje ona jako modlitwa otwierajaca obrzedy Komunii Swietej, kiedy to kaplan wzywa wiernych do niej slowami: Pouczeni przez Zbawiciela i posluszni Jego slowom, osmielamy sie mowic:... 

Te wezwanie jest o tyle dziwne, ze okolicznosci powstania Modlitwy Panskiej wskazuja, ze jest ona raczej wyrazem:

1. niezrozumienia istoty Dobrej Nowiny niesionej ludziom przez Jezusa (ktory przypomnial Dwa Przykazania Milosci i usadowil je na ich wlasciwym miejscu) oraz chcial przypomniec ludziom ich specyficzna kondycje - to, ze sa Dziecmi Boga i jakie prawa i obowiazki sa z tym zwiazane, [1]

2. uporu uczniow w dazeniu do tego, zeby Jezus okazal sie prorokiem, wg. ich rozumienia (czyli tak jak oni to pojmowali a wzorcem dla wielu z nich byl ich wczesniejszy mistrz Jan Chrzciciel),

3.  checi posiadania gotowca - formulki ulatwiajacej (ich zdaniem) kontakt z Bogiem, [2]

W takim swietle powyzej przytoczone wezwanie kaplana podczas Mszy brzmi cokolwiek dziwnie, gdyz Ojcze Nasz powstalo jako modlitwa ignorancji, buty i oslego uporu oraz schematyzmu i stereotypu. I choc ja wymawiamy "posluszni Jego slowom", to slowa te Jezus wypowiedzial po raz pierwszy pod pewnego rodzaju przymusem. Smialosci nie braklo wowczas uczniom Jezusa aby poprosic go o taki prymitywizm i splycenie Jego Nauki (bo jesli Jezus nie przyszedl po to by sie juz gotowcami nie poslugiwac w kontaktach z Bogiem, Ojcem Ludzi, w postaci modlitw, psalmow i starozytnej wprost prowieniencji rytualow, to po co?!!?).

Ale mimo wszystkich tych nie najlepszych jakby okolicznosci powstania, Jezus nie tylko skorzystal z sytuacji i w dosc prostych (ale i glebokich slowach) przekazal (po raz kolejny) najwazniejsze elementy Swego Przeslania (jednoczesnie wprowadzajac pewne moim zdaniem dosc interesujace elementy).

W tym momencie wszyscy (nie dosc pewni swej wiary dobrzy chrzescijanie powinni przestac czytac reszte tekstu, gdyz moze byc ona wyzwaniem dla ich wiary... . A nie chcialbym nad miare "wodzic (...) na pokuszenie").

"Ojcze nasz, ktorys jest w Niebie" - skoro slowo Jezusa uzupelnialo (lub przypominalo) to co wczesniej przekazywali patriarchowie i prorocyto juz z pierwszysch slow Modlitwy Panskiej wynika, ze dotychczasowa kosmologia i teologia  Starego Testamentu wydaje sie byc bledna!!! [3]

Oczywiscie z punktu widzenia wspolczesnej wiedzy. Niebo (dzis powiedzielibysmy Kosmos lub Wszechswiat) jest miejscem zamieszkania naszego Ojca... . Nie bez kozery moja wczesniejsza intuicja na temat tego, ze jestesmy Dziecmi Gwiazd (klania sie niejako dziedzictwo Eldarow), o czym zdaje sie byl mowil onegdaj Carl Sagan (choc wychodzil z innej przeslanki ;). Teologia Modlitwy Panskiej nie zawiera przeslania wszechobecnego Boga (nawet nie jest on transcendentny a raczej pozaziemski).[4]

"Swiec sie Imie Twoje" - to jest wyrazne oddanie czci Ojcu. Ale ostatecznie to nie jest dziwne, biorac pod uwage fakt, ze Jezus jest poslancem Ojca do Jego Dzieci z misja przypomnienia najwazniejszych przykazan - Przykazan Milosci!

"Przyjdz Krolestwo Twoje" - pomijajac wyrazne faworyzowanie jednej formy sprawowania wladzy nad innymi (w szczegolnosci nad demokracja, czy tez republika), slowa te wyrazaja wyrazna tesknote rowniez za innym systemem praw (opartym na wspolczuciu, szacunku oraz Milosci)... .

"Badz Wola Twoja, jako w Niebie tak i na Ziemi" - Krol - Ojciec ma budzic posluch nie tylko w swych ziemskich ale i pozaziemskich dominiach a Jego Wola (wyrazona rowniez w Prawach Jego Krolestwa) ma byc wypelniana.

"Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" - hhhmmm! Krol - Ojciec w laskawosci swojej powinien nam zapewnic "laskawy" chleb (nie pasuje mi to do reszty nauczania Jezusa ale za to bardzo do naszego ludzkiego lenistwa i checi zycia ja najmniejszym wlasnym wysilkiem)... .[5]

"I odpusc nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" - oto prawdziwy sprawdzin Prykazania Milosci Blizniego... . Wprost bron obosieczna, bo bez prawdziwego odpuszczenia przewin tym, ktorzy zawinili wobec nas, nie jest mozliwe wybaczenie wlasnych win... . Nie mozemy sobie wybaczyc wlasnych bledow, kiedy pamietamy i wypominamy bledy innych ludzi.

"I nie wodz nas na pokuszenie" - jak pisala Nalkowska: "tyle o sobie wiemy, na ile zostalismy sprawdzeni". Nie chce mi sie wierzyc, ze Jezus nie chial abysmy sie mogli lepiej poznac. Raczej wyraza chec abysmy nie byli narazani (albo sami sie nie narazali) na proby odstepstwa od Woli Ojca...

"Ale nas zbaw ode zlego" - wybaw nas z opresji... . Coraz dziwniejsze w kontekscie tego co robil i mowil Jezus... . Przeciz nie raz i nie dwa, powiedzial: "Twoja wiara cie uzdrowila"... .

"Bo Twoje jest Krolestwo i Potega, i Chwala na wieki." - a wraz z Ojcem rowniez i nasza - Jego dziedzicow!

"Amen" - rozna wymowa tego slowa w roznych religiach i kulturach moze wskazywac na pochodzenie od imienia Amon (Boga-Slonce, ktorego kult byl powszechny w starozytnym Egipcie).
W kontekscie nauczania Jezusa (oraz tego co robil) jest mozliwa jeszcze inna interpretacje tej modlitwy... .

_______________________________________________________________________
1. Wczesniej juz pisalem na temat miejsca Przykazan Milosci w konteksie pewnych dyskusji dziejacych sie w blogosferze.

2. Jakby nie mozna bylo z Nim porozmawiac osobiscie, od serca - a o to chyba chodzilo Jezusowi. Wlasciwie p. 3 jest logiczna konsekwencja p. 1.

3. Biorac pod uwage Ksiege Henocha moze niekoniecznie jest bledna. Z jakis powodow chrzescijanstwo (przynajmniej glownego nurtu wylaczylo ta ksiege z kanonu).

4. Mozliwosc pokonywania olbrzymich przestrzeni w krotkim czasie przez Synow Boga ( tak Tora nazywa aniolow), moze byc zwiazana z korzystaniem przez nich z zaawansowanych technologii lub korzystania nie tylko z dostepnych nam obecnie wymiarow... .

5. A moze byc to tez wyrazem tego samego, jak w wezwaniu Jezusa: "badzcie jak ptaki niebieskie" odstapienia od pogoni za chlebem, bo tym juz sie zajal "Nasz Ojciec w Niebie"...?!?

6 komentarzy:

  1. Chyba się powtórzę, pogubiłam się trochę w ostatnim okresie- ja sama nie wiem do jakiej kategorii wyznawców czy nie siebie zaliczyć.Wyuczono mnie ziemi mej na pamięć- babcia solidnie i gruntownie zadbała o edukację w bojaźni Bożej, ale...jako nie w ciemię bita ja i do tego skorpion - uparty i zawsze wszystkiemu na przeciw - sama zgłebiałam co nie co tajniki Biblii i Pisma Świętego co by babci oczekiwaniom na przeciw wyjść a batalia z tego powstała nie zła.Ja bowiem szukałam samych kontrapunktów, sprzeczności, niedopowiedzeń, celowości, omyłek i całego Boga wszechmocnego i do tego o jakże mściwego, żądającego ofiar i poświęcej i straszącego wiecznym potępieniem. Oczywiście zrodził się we mnie bunt i teraz to już doszukuję się w całej religii tylko niedopowiedzeń i kłamstw. Aczkolwiek w chwilach zwątpienia , bezsilności czytaj: jak trwoga to do Boga wznosze oczy ku niebu zastanawiając się czy to z prawdziwej wiary czy z kwestii przyzwyczajenia. Tak więc staram się po prostu nie wgłębiać i nie analizować modlitw bo pełne są sprzeczności i ładu i składu w nich znaleźć nie umiem...pozdrawiam z niemal końca sezonu....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Basiu!

      Pani komentarz dziwnie sie zbiega z tematyka rozmow z druhem moim serdecznym Zeglarzem. Czas zeby powoli temat dojrzal do wpisu... . Bo na komentarz to ciut za obszerny temat... .

      Pozdrawiam z ciagle slonecznej Belgii!!

      Usuń
  2. "Nie mozemy sobie wybaczyc wlasnych bledow, kiedy pamietamy i wypominamy bledy innych ludzi."

    Nie sami sobie wybaczamy, ale Bóg nam nie wybaczy. Nie potrafimy wybaczyć bliźniemu to po śmierci nie możemy liczyć na to, że Bóg się zlituje i łagodnie nas potraktuje.


    ""Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" - hhhmmm! Krol - Ojciec w laskawosci swojej powinien nam zapewnic "laskawy" chleb (nie pasuje mi to do reszty nauczania Jezusa ale za to bardzo do naszego ludzkiego lenistwa i checi zycia ja najmniejszym wlasnym wysilkiem)."

    Brak chleba to nie zawsze lenistwo. Ktoś mógł się urodzić w bardzo biednej rodzinie (dawniej miało to ogromne znaczenie i pracowitość nic na taką biedę nie pomagała). Mógł zbankrutować nie z własnej winy. Możliwy jest też kataklizm, np. powódź i ludzie tracą wszystko. Ja myślę, że jest to prośba o to żeby jedzenia nie zabrakło. W tym sensie żeby np. nie zalało pola, nie przyszła bieda.


    ""Amen" - rozna wymowa tego slowa w roznych religiach i kulturach moze wskazywac na pochodzenie od imienia Amon (Boga-Slonce, ktorego kult byl powszechny w starozytnym Egipcie)."

    To raczej potwierdzenie i wyraz wierności. Taka zgoda danego człowieka na to co właśnie zostało powiedziane. Takie żołnierskie "tak jest". Amen miało pewnie wyrażać też posłuszeństwo. Najczęściej po prostu tłumaczone "niech tak się stanie", "niech tak będzie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytulem wstpu do komentarza Szacownej Akary, mam do niej pytanie: Ilu uzdrowien dokonal w sumie Jezus?

      Usuń
    2. Zależy jak na to spojrzeć. Policzyć tego dokładnie się nie da. Można co najwyżej liczyć uzdrowienia, które zostały wspomniane w Ewangelii, ale ja tego robić nie będę, bo chęci brak.

      Można twierdzić, że nie Jezus uzdrawiał, ale wiara uzdrawiała. Co ciekawe nawet w medycynie zaobserwowano wpływ wiary na ciało człowieka. Np. stan osób, które zostały okłamane, że otrzymały lek czasem się poprawiał. Było trochę takich kłamstw i badań. Więc jakieś działanie naprawdę to może mieć, ale jak dla mnie bez przesady.

      Można twierdzić też, że nie Jezus, ale Duch Święty uzdrawiał i to jego moc (pomijając, że Jezus i Duch Święty są uważani za jedno, ale jednak w pewnym sensie da się ich wyodrębniać). Dlatego Apostołowie też mogli uzdrawiać. Ale przez wieki po Chrystusie uzdrowień i cudów dokonywali również Święci i Święte (przynajmniej Kościół w to wierzy, a jednak pomimo cudów dokonywanych przez kobiety ciągle uważa, że kobiety nie powinny mieć możliwości obejmowania pewnych funkcji). Oczywiste przez wiele lat się stało, że by posiadać szczególną moc i uzdrawiać wcale nie trzeba było mieć przekazanego Ducha Świętego od Apostołów i ich następców. Uzdrowienia to dla mnie ciągle otwarty temat. Dlatego jednej odpowiedzi na to pytanie nie udzielę. Na razie najbardziej bym popierała to o Duchu Świętym (ale jako, że Duch Święty jest powiązany z Jezusem to nie można też stwierdzić, że to nie Jezus dokonywał uzdrowień i nie miał w tym swojej roli).

      Usuń
    3. Szacowna Akaro! Skoro sam Jezus twierdzl, ze nie On uzdrawial (a zawsze tak powtarzal kiedy byl obsypywany podziekowaniami za uzdrowienia) ale chorzy sami to czynili dla siebie (dzieki goracej wierze), to chyba wszyscy dobrzy chrzescijanie powinni w to wierzyc?!?

      Byc moze kwestia pozniejszych brakow uzdrowien wiaze sie jednak z braku wiaru... . Lubo tez wiara nie byla zbyt zarliwa... ?!?

      Generalnie slowa cud uzywamy na sytuacje, ktorej nie potrafimy w inny sposob sensownie wyjasnic... .

      Dziwi mnie to szczegolnie dzis, gdyz wiele wyjaznien mozemy znalezc czerpiac ze zdobyczy fizyki teoretycznej i eksperymentalnej - chocby w oparciu o teorie Pola zwanego przez Maxa Plancka Matrixem a przeze mnie Polem Mozliwosci... .

      Kwestia wspolsubstancjalnosci Trojcy Swietej, ktora zapoczatkowal Orygenes, jest problemem bardziej zlozonym jak na pojemnosc komentarza... .

      Usuń