czwartek, 3 października 2013

Rozany pomidor - czyli wspomnienie wakacji

Poprzednim wpisie napomknalem co nie co na temat eksploracji ogrodu Wielce Interesujacych Rodakow. 

Oto pewne dziwo rozany pomidor...


A tu w pelnej okazalosci te wielce oryginalne dziwo

a tu pomidorowy gaszcz z bliska...

Tu nieco inna odmiana - pomidor truskawkowy ;)


Gospodyni uraczyla mnie 
wielce smacznymi owocami 
tych botanicznych cudow -
przesmaczne!!



2 komentarze:

  1. Smakowicie wyglądają te pomidorki. Na zdrowie i smacznego :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu we Włoszech pełno takich cudów,najlepsze są pomodorii ciliegini ( pomidorki wisienkowe?) malutkie nadają się najbardziej do sosów lub do buzi małych dzieci:) A najbardziej tu we Wloszech brakuje mi soku pomidorowego! Tak tak, takiego Tymbarkowego soku pomidorowego, ehhh...

    OdpowiedzUsuń