środa, 23 października 2013

Chwila przestoju - luksus odpoczynku przy Herbatce Zeglarskiej

W natloku pracy zawodowej oraz wydarzen roznych w zyciu osobistym i codziennym nadeszla chwila wytchnienia. I choc znowu trzeba rozgladac sie za praca (nie ma lekko ;) , to jednak ze spokojem i  nadzieja spogladam w przyszlosc... . 

Chyba przyczynily sie do tego rozmowy z moim Serdecznym Druhem Zeglarzem na tematy zwiazane z Matrixem (bardziej chodzi o Matryce Maxa Plancka oraz o pola powiazane z bozonem Higgsa, niz o sam powszechnie juz znany film pod tym samym tytulem), zwanym przeze mnie czasami rowniez Polem Mozliwosci... .

Siedze popijam sobie spec-herbatke (pomyslem na nia zaszczepil mnie Tez Druh Moj Serdeczny Zeglarz) zamiast cappuccino i odrabiam zaleglosci w lekturze moich ulubionych blogow. Herbatka smakuje mi (chyba mnie to bardzo nie dziwi, gdyz jej skladnikow wczesniej uzywalem ale w innych kombinacjach i praktycznie nigdy w takim ulozeniu. 

Dla zainteresowanych podaje sposob na herbatke ala Druh Zeglarz:

Skladnikow nie ma wiele: korzen imbiru, szczypta cynamonu, lyzeczka lub 2 lejacego sie miodu (uzywam wielokwiatowego ale tu mozna wg. uznania i mozliwosci oraz indywidualnych preferencji rozne rodzaje miodow stosowac).

Receptura:
Bierzemy korzen imbiru (im korzen swiezszy tym lepszy :), krajamy go na plasterki a nastepnie plastereczki (cieniutenkie) tniemy na paseczki a potem w kosteczke. Siekanke imbirowa wsypujemy do imbryka (z przyczyn praktycznych u mnie ta funkcje pelni termos) dosypujemy szczypte cynamonu. Do tego lejemy miodu do smaku i zalewamy goraca woda (odradzam wrzatek). Odstawiamy na kwadrans albo 2 pod przykryciem (zanim dojezdzam na budowe to i 3 kwadranse uplywaja ;) po czym mieszamy zawartosc a jak sie juz fale tsunami w naszym imbryczku uspokoja, to mozemy sobie nalac herbatki do filizanki, szklanki, kubka, czy tez innego naczynia, ktore mamy pod reka, a ktore zwyczajowo sluzy nam do pica herbatki.

Dzis w ramach domowego eksperymentu dodalem plasterek cytryny. Na razie zyje, wiec chyba bez obawy o wywolanie u siebie (lub wspolbiesiadnikow) uszczerbku na zdrowiu mozna rowniez pokusic sie o cytryne (lub inne dodatki owocowe...).

No to co?!? Naliwajmo bratia...



Na zdrowie! 乾杯 ! 底まで!

Uzupelnienie:

Po dluzszym namysle nad uwaga Anonimowego warto by chyba cala herbatke zalewac woda nie goretsza niz 40°C (poddobnie jak sie parzy herbate po japonsku). Inaczej  ewentualne dobro biologiczne, bojace sie wrzatku, zginac moze... .

5 komentarzy:

  1. Ja jestem zbyt leniwa pewnie i do tego za bardzo kocham kawę ,żeby tak łatwo z niej zrezygnować ,ale ....ostatnio zakupiłam herbatę zwaną Indian chai w której składnikami są między innymi imbir i cynamon.Szukałam czegoś co pomoże rozgrzac mi zmarznięte kości w zimowe wieczory.Na razie jednak boję się jej spróbowac,bowiem mam jakąś wrodzoną niechęć do herbat smakowych.No nie mogę się skusić na żadną i koniec.Ciekawe jak długo ta herbatka jeszcze będzie leżeć na mojej półce zanim się przekonam....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Basiu! Rozumiem, ze czasami trudno podjac ryzyko wypicia lub zjedzenia czegos nowego. Czaju Indyjskiego niestety nie znam... . Ale kombinacja z imbirem i cynamonem z pewnoscia rozgrzewa.
      Moja Herbatka Zeglarska rowniez grzeje w zimne i wilgotne dni (wydaje mi sie tez, ze ponadto wspomaga odpornosc).

      Jak Pani sprobuje tego Indyjskiego Czaju, prosze dac znac jak smakuje, Pani Basiu!

      Usuń
    2. Spróbuję się na niego dziś przyczaić zobaczę co z tego wyjdzie i dam znać:)

      Usuń
  2. Napój samo zdrowie ale miód należy dodać dopiero do letniej herbaty. Miód powyżej 40 st .traci właściwości zdrowotne, pszczelarz stary tak mi prawił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za konstruktywna uwage. Bede robil herbatke z jej uwzglednieniem!

      Usuń