Tak jak onedgaj obiecalem bylem, wracam dzis do naszej wedrowki po muzeum policji w Forcie II.
Po ostrym wejsciu widzimy pierwsza z gablot a w niej fajne elementy ubioru policyjnego
A dalej agenci policyjni z konca XIX w pilnuja calego tego dobra muzealnego.
A jest czego pilnowac (odznaczenia i medale policyjni z roznych okresow).
Dalej mamy patrole piesze i zmotoryzowane oraz kierujacego ruchem...
A za nim suszareczka przy aucie...
... oraz misiaczkach na hulajndodze... ;)
A tu mamy piekne instrumenty przymusu bezposredniego...
... tu te bardziej wystrzalowe wraz z zestawem wytrychow ...
... i twarzowym kaskiem.
Dalej XIX i XX wieczni mundurowi,
ktorzy dzialali w roznych krajach.
I znowu troche mundurowych z epoki...
Tu bardziej nowoczesnie.
W poczatkach Krolestwa Belgow praca na posterunku policji wygladala tak...
By po II WS wygladac w ten sposob.
A na koniec znowu srodki bezposredniego przymusu,
bo ostatecznie to oprocz uprzejmosci i kultury, to wlasnie tym walczy policja ;)
Na dzis zapewne juz wystarczy (szczegolnie tych narzedzi do zadawania legalnego gwaltu instytucjonalnego). Ale choc muzeum niewielkie, to jeszcze wiele zostalo do zobaczenia...
Osobiście uwielbiam takie wycieczki muzealne po przeszłości- bądź co bądź to kawałek historii ,który tłumaczy czemu obecnie jest jak jest. Byłam zachwycona Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie oczywiście. To bardzo pouczająca wycieczka w głąb ludzkich życiorysów pisana brutalna ręką wojny. Myślę,że powinno być dużo takich miejsc ,by przypominać nam o błędach popełnianych w przeszłości ...
OdpowiedzUsuńHistoria, to jest przyszlosc budowana na przeszlosci!
UsuńPowinna nas uczyc. Ale jak na razie (co czesto powtarza Pan Jacek z Boskiej Woli), jedynie nas uczy tego, ze jeszcze nikogo nie nauczyla... . Albo moze nie znamy jeszcze wszystkich przypadkow ;)
Uwazam, ze lepiej uczyc sie na cudzych bledach, niz na wlasnych (bo taniej i mniej nas dotyka).
Uwielbiam takie miejsca, choc bardziej do mnie przemawiaja skanseny, niz Szuflandie muzealne... .
Zalezy jeszcze jak te szuflandie są wyeksponowane. Jako dziecko nudziły mnie wycieczki po muzeach, teraz chętnie połaziłabym i pozwiedzała. Jak to z biegiem lat zmieniają się w człowieku zamiłowania:)
OdpowiedzUsuńDzieci zadko interesuja sie starociami... . Poza tym gdybysmy sie z biegiem czasu nie zmieniali, to oznaczaloby tez, ze sie nie rozwijamy ;)
UsuńAle prawde mowiac, moja meska latorosl byla ta wizyta zachwycona i bardzo chcial wszystkiego dotknac...