sobota, 22 czerwca 2013

Gdzie lezy prawda, czyli pytajac o droge do Zlotej Drogi...

Najczesciej na pytanie, szczegolnie w sytuacjach spornych, gdzie sa prezentowane przynajmniej 2 przeciwstawne zdania: gdzie lezy prawda?, slyszymy odpowiedz, ze po srodku.

Niektorzy dokladnie wiedza, gdzie znajduje sie prawda... ;)



Niestety, choc byc moze czesto, jest to odpowiedz prawdziwa, to jednak odpowiedz jest bardziej prozaiczna - prawda lezy, dokladnie tam, gdzie lezy.

Ta dam!!! Odkrylem prawde!! :)

Prawda, w szczegolnosci logiczna, mowi o pewnej wlasnosci wypowiadanych zdan - a wlasciwie ich zgodnosc z opisywana rzeczywistoscia. Z ta rzeczywistoscia mamy kilka problemow poznawczych, o ktorych pisalem tu i owdzie. Chocby i taki problem, ktory jest opisywany przez paradoks klamcy ;)

Jesli juz uznamy, ze prawda jest tym co istnieje [1] a poprzez co w wyniku obserwacji wytwarza w naszym umysle obraz rzeczywistosci i zarowno  prawdziwa rzeczywistosc, jak i prawdziwe jej obrazy beda nas do faktow prowadzily... .

Wiec jestesmy niejako skazani na niebezpieczenstwo podwojnego zaklamania, wynikajacego z faktu, ze:
1. nasze naturalne wyposazenie sensoryczne jest zbyt ubogie (sam wzrok, sluch, smak, wech, dotyk /dzis odkrylismy, ze nasze receptory w skorze potrafi rozpoznac, nie tylko dotyk ale i temperature i bol/, do klasycznych 5 zmyslow mozemy dorzucic jeszcze zmysl rownowagi oraz propriocepcje /zmysl pozwalajacy nam okreslic polozenie czesci ciala wzgledem siebie oraz okreslic napiecie miesniowe/. kiedys dodawano tajemniczy szosty zmysl, ktory dzis dotyczy nie tylko zjawisk zwiazanych z istnieniem trzeciego oka ale wielu innych zjawisk zwanych paranormalnymi); wyposazenie intelektualne - nasz mozg i umysl - latwo podlega manipulacjom, w zwiazku z czym nasze szkielko i oko i nasze narzedzia wspierajace poznanie moga znieksztalcac rzeczywistosc (wynika to niejako z zasady nieoznaczonosci Heisenberga oraz bledu pomiaru. Pomijam juz noetyczny wplyw umyslu badacza na poznawana rzeczywistosc, choc tez jest czynnikiem, ktory moze wplywac na przedmiot a wiec i na efekt poznania),
2. rzeczywistosc jest bardzo skomplikowana oraz posiada wiele poziomow, predkowsci oraz wiele wymiarow.

Pomijam juz swiadome kreowanie falszywych faktow i rzeczywistosci... .

To jeden z symboli wspolczesnych kreatorow faktow dziennikarskich,
falszywej swiadomosci i rzeczywistosci...

Czy zatem przy tylu niebezpieczenstwach stojacych na drodze dotarcia do prawdy, powinnismy sobie dac spokoj z odkrywaniem prawdy?!? 

To juz zostawiam indywidualnemu osadowi... . Choc prawde mowiac ;) , to zawsze bylem ciekawy tego co tam w trawie piszczy, czy tez co jest skryte za zaslona rzeczywistosci. Dzieki temu, ze zaspokajalem swoja ciekawosc, mozliwie jak najmniej szkodzac przy tym innym (choc nie zawsze jest to proste). 

Poznanie prawdy jest tedy nieustannym zadaniem polagajacym na poznawaniu kolejnych elementow ukladanki, rozrzuconych wokol nas.

Umiejetnosc rozrozniania m.in.: czynu od sprawcy, sprawcy od jego motywacji, poznanie zrodla motywacji czynu, okolicznosci wplywajacych na umiejetnosc rozroznienia dobra od zla, efekty czynu krotko- od dlugofalowych jest bardzo wazna w rozwijaniu umiejetnosci nieczynienia krzywdy innym oraz w dazeniu do wlasnego szczescia i rozwoju... .

Oczywiscie nie jestesmy skazani na podejmowani tego nieustannego wysilku poznawczego i moralnego. 

Mozemy zapomniec o tym wszystkim, wziac pilot tv do reki i pograzyc sie w samozadowoleniu czlowieka "cywilizowanego" usypiajac nasz umysl, serce oraz sumienie. 

Ale nie narzekajmy wtedy, ze ludzie postepuja coraz mniej etycznie, nasze srodowisko jest coraz bardziej zatrute a my sami coraz mniej ludzcy... .
_______________________________________________________________________
1. I tu mamy paradoks zwiazany z cyberprzestrzenia, czyli rzeczywistoscia wirtualna, czy prawdy w niej przedstawiane zawsze sa wirtualne?!? Podobna relacje mamy z naszymi myslami... . Biorac tez pod uwage zdobycze wspolczesnej nauki bezpieczniej jest mowic o tym, ze rzeczywistosc jest taka, jaka sie nam jawi (jest to dynamiczna relacja miedzy umyslem a przedmiotem poznania /a takze relacje pomiedzy elementami obserwowanej rzeczywistosci/). 

7 komentarzy:

  1. Paradoks polega na tym ,że nie istnieje tylko Prawda , ale masa jej odmian, które w zależności od sposobu użycia mogą być różnie zrozumiane. I tak na przykład mamy : świętą prawdę, ukrytą prawdę, zawoalowaną prawdę, jedyną prawda, przykrą prawdę, całą prawdę i tak dalej i dalej. Która więc tak naprawdę jest prawdziwą prawdą ?
    Jakkolwiek by z tą prawdą nie było coraz więcej ludzi wybiera drobne kłamstwo od szczerej prawdy i coraz więcej osób żyje w zakłamaniu.Kłamstwo przychodzi nam łatwiej niz mówienie prawdy , choć ma to potem swoje konsekwencje....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Basiu! To nie jest paradoks tylko konsekwencja. Konsekwencja tego, ze nasza rzeczywistosc posiada pewne aspekty rzeczywistosci wirtualnej (dzieki temu nowemu podejsciu jest mozliwa m.in.: teleportacja).

      Prawdziwe jest to co ma odzwierciedlenie w rzeczywistosci. Problem z swieta prawda jest taki, ze sfera sacrum jest niesprawdzalna (przynajmniej wpros; dowodem nie wprost jest Jezusowe "po owocach ich poznacie"). Dlatego tez wiele religii moze sluzyc bardziej kontroli spolecznej niz rozwojowi duchowemu czlowieka. No i autorytet definiujacego (w danym czasie) tej "swietej prawdy" wynika niekoniecznie z jego wysokiego poziomu rozwoju duchowego ale dzieki stanowisku w "swietej" herarchii konkretnego Kosciola... .

      Sta taka "swieta prawda" powstaje tak samo jak "Prawda" - sowiecka gazeta ... . I ma taka sama wartosc poznawcza i moralna!

      Usuń
    2. Ano Panie Falco - święta prawda.Cóż mogę dodać więcej:)
      Choć zaciekawiła mnie ta teleportacja. O ileż prostsze byłoby moje życie,gdyby faktycznie była możliwa:)

      Usuń
    3. Albo bardziej uciazliwe. Niech sobie Pani wyobrazi kogos z nienacka pojawiajacego sie w Pani salonie, kiedy akurat Pani mialaby ochote na odpoczynek, a nie na przyjmowanie gosci... .

      Nowe mozliwosci nie tylko moga sluzyc ale niestety i szkodzic :(

      Choc pomysl wykorzystania teleportacji i telekinezy tez bardzo mi sie podoba ;)

      Usuń
    4. Oczywiście trzeba by było obwarować tą kwestię masą nowych reguł i ograniczeń. Ale ja mimo wszystko chętnie skorzystałabym z "drzwi teleportacyjnych" po otworzeniu których mogłabym wypić kawę z siostrą w kuchni w moim domku z dziecinnych lat i dać córce pobawić się z kuzynem. Wiadomo, zaraz pewnie znalazłby się ktoś pazerny,by cała tą piękną ideę zamienić w katastrofę:(

      Usuń
    5. Wszystko ma swoje plusy i minusy... .

      No i znowu okazuje sie, ze czlowiek moze stanowic zagrozenie dla realizacji swietnej idei...

      Usuń
    6. Oj tak , to zawsze człowiek jest przyczyna i skutkiem.Potrafi jednocześnie tworzyć piękno i je niszczyć. Równowaga w przyrodzie?

      Usuń